Spis treści
W każdym z nas jest coś więcej niż się wydaje. Są części, których chcielibyśmy nie mieć, i takie, które trzymamy w zamknięciu.
Carl Jung był jednym z największych psychologów XX wieku. Uważał, że każdy ma tzw. stronę cienia, którą tłumił od dzieciństwa.
Ten cień jest często kojarzony z naszymi negatywnymi emocjami. Ale tylko poprzez objęcie, a nie ignorowanie, naszej cienistej strony możemy naprawdę poznać siebie.
W tym artykule omówimy wszystko, co musisz wiedzieć o Carlu Jungu i cieniu.
Czym jest osobowość cienia?
Pierwszym krokiem w kierunku zrozumienia swojego cienia jest uporanie się z tym, czym on właściwie jest.
Jung uważał, że psychika człowieka składa się z trzech elementów:
- Ego - jest tym, czego jesteśmy świadomie, gdy myślimy o sobie.
- Nieświadomość osobista - wszystkie informacje w czyimś umyśle, które nie są łatwo dostępne do świadomego przywołania.
- Nieświadomość zbiorowa - inna forma nieświadomości, ale wspólna dla nas wszystkich.
Jung uważał, że z naszej zbiorowej nieświadomości rozwinęło się 12 różnych typowych ludzkich cech i wad, które nazwał archetypami. Ja cieniste jest jednym z tych 12 archetypów.
Dla niektórych cień odnosi się po prostu do części ich osobowości, które są nieświadome. Inni uważają, że cień to część nas, której nie lubimy.
Jak więc zdefiniować cień? Oto trzy wspólne cechy definiujące:
1) Cień to część naszej osobowości, którą stłumiliśmy, często dlatego, że jest zbyt bolesna, by się do niej przyznać.
2) Cień to ukryta część naszej osobowości, która jest nieświadoma.
3) Cień kojarzy się z cechami, które posiadamy, a których obawiamy się, że są mniej atrakcyjne dla ludzi.
Cień to nasza stłumiona osobowość
Cień to część twojej osobowości, którą tłumisz od urodzenia. Ponieważ jest tak trudny do zaakceptowania, cień często pozostaje całkowicie nieświadomy.
Jeśli trudno ci zrozumieć, dlaczego zachowujesz się w określony sposób, to możliwe, że tłumisz w sobie części siebie, z którymi czujesz się niekomfortowo.
Mogłeś się ich wstydzić lub martwić, że sprawią, że wydasz się słaby lub bezbronny. A może bałeś się, że jeśli się do nich przyznasz, stracisz kontrolę nad swoim życiem.
W miarę rozwoju nauczyłeś się odrzucać części siebie, aby pasować do społeczeństwa.
Ale ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że im bardziej tłumisz swój cień, tym trudniejszy będzie do niego dostęp.
Im bardziej starasz się go ignorować, tym większy się staje. Jak napisał kiedyś Jung:
"Każdy nosi w sobie jakiś cień, a im mniej jest on wcielony w świadome życie jednostki, tym jest czarniejszy i gęstszy. Jeśli gorsza cecha jest świadoma, zawsze mamy szansę ją skorygować... Jeśli jednak jest ona stłumiona i odizolowana od świadomości, nigdy nie zostanie skorygowana i może wybuchnąć nagle w chwili nieświadomości. W każdym przypadku tworzy ona nieświadome sidła, udaremniając naszenajszczersze intencje".
Cień to twój nieświadomy umysł
Niektórzy ludzie pytają "Czy jaźń cienia to ego?", ale ego to tak naprawdę świadoma część ciebie, która próbuje ujarzmić cień.
Dlatego cień jest ukrytą częścią twojej psychiki. Kiedy mówimy, że coś jest "nieświadome", mamy na myśli to, że istnieje poza naszą świadomością, ale nadal jest tam bardzo dużo.
Jak już wspomniałem, zgodnie z teoriami Junga każdy z nas ma nieświadomość osobistą, która rozwija się z naszych własnych, unikalnych doświadczeń. Ale mamy też nieświadomość zbiorową, która jest biologicznie dziedziczona i programowana w nas od urodzenia. Opiera się ona na uniwersalnych tematach tego, czym jest bycie człowiekiem.
Obie znajdują się w twoim nieświadomym umyśle.
Pomocne może być myślenie o nieświadomości jako ogromnym magazynie wiedzy, systemów przekonań, wspomnień i archetypów, które istnieją głęboko w każdej istocie ludzkiej.
Oznacza to, że cień jest również formą wiedzy, którą nosimy przy sobie.
Możemy myśleć o cieniu jak o bibliotece informacji, do której nigdy wcześniej nie mieliśmy świadomego dostępu. Jednak kiedy zaczynamy mieć do niego dostęp, cień zaczyna ujawniać nam swoją zawartość. Niektóre z tych treści są negatywne, inne pozytywne.
Ale bez względu na treść, cień zawsze zawiera informacje o nas samych, których wcześniej nie dostrzegaliśmy.
Cień jest przeciwieństwem światła
Kiedy myślimy o słowie cień, to oczywiście jest to przeciwieństwo światła. I dlatego dla wielu osób cień również w dużej mierze reprezentuje ciemność w nas.
Innymi słowy, cień to złe rzeczy, których nie chcemy uznać, więc nasze ego odsuwa je od siebie. A jednak jest to również źródło większego zrozumienia i samoświadomości, które napędza pozytywny rozwój.
Cień nie jest wszystkim złym, wręcz przeciwnie, wiedza o nim jest niezwykle przydatna, ponieważ cień jest często źródłem naszych kreatywnych pomysłów i spostrzeżeń.
Na przykład, jeśli masz problemy w pracy, to może być tak, że tłumisz uczucia złości lub urazy do kogoś innego. Jeśli doświadczasz niepokoju, to prawdopodobnie dlatego, że tłumisz obawy przed czymś. A jeśli masz problemy z dogadaniem się z ludźmi, to może to być spowodowane strachem przed odrzuceniem.
To tylko kilka przykładów tego, jak cień może przejawiać się w naszym życiu. Chodzi o to, że cień niekoniecznie jest zły. To po prostu część tego, kim jesteśmy, której postanowiliśmy zaprzeczyć.
Dopiero gdy zdecydujemy się szukać "złych" części siebie, możemy zaakceptować nasze pełne ja.
Odwieczna dwoistość człowieka
Ten obraz podwójnego człowieka, dobra i zła, światła i ciemności istnieje od zarania dziejów. I nadal doświadczamy obu stron człowieczeństwa.
Widzimy w sobie zarówno to, co najlepsze, jak i to, co najgorsze, pomimo tego, jak bardzo możemy próbować odrzucić to, co negatywne.
Pamiętaj tylko, że te dwie połówki nie wykluczają się wzajemnie. Współistnieją razem, są jednym i tym samym.
Koncepcja ta była na przestrzeni wieków mocnym punktem nauk duchowych i psychologicznych.
W starożytnej filozofii chińskiej idea yin i yang podkreśla, jak dwie przeciwstawne i pozornie sprzeczne siły są ze sobą połączone. Dopiero razem tworzą całość. Obie są od siebie zależne i wzajemnie powiązane.
Chociaż koncepcja "ja cieni" została opracowana przez Junga, oparł się on na ideach dotyczących nieświadomości pochodzących od filozofów Friedricha Nietzschego i Sigmunda Freuda.
Motywy "ja cieni" pojawiają się również w słynnej literaturze i sztuce, gdy człowiek próbuje uporać się z pozornie ciemniejszą stroną siebie.
Świetnym przykładem jest fikcyjna opowieść o Doktorze Jekyllu i Panu Hyde, która często jest wykorzystywana do zilustrowania idei naszego cienistego "ja".
Dr Jekyll reprezentuje naszą osobowość - to, jak widzimy siebie - podczas gdy Mr Hyde to ignorowane i tłumione "ja cieni".
Kiedy świadome starania Jekylla o moralność wymykają się spod kontroli, jego instynktowne wewnętrzne ja (Hyde) jest w stanie wypłynąć na powierzchnię:
"W tym czasie moja cnota drzemała; moje zło, utrzymywane w stanie czuwania przez ambicję, było czujne i szybkie, aby wykorzystać okazję; a rzeczą, która została zaprojektowana, był Edward Hyde".
Dlaczego tłumimy cień?
Nie tak trudno zrozumieć, dlaczego tak ciężko pracujemy, aby odwrócić się od swoich cienistych jaźni. Każdy z nas ma społecznie akceptowaną maskę, którą przywykł zakładać.
To jest ta strona nas samych, którą chcemy pokazać innym. Nosimy tę maskę, abyśmy byli lubiani i objęci przez społeczeństwo.
Ale wszyscy mamy instynkty, pragnienia, emocje i impulsy, które są postrzegane jako brzydkie lub destrukcyjne.
Mogą to być popędy seksualne i pożądanie.Pragnienie władzy i kontroli.Surowe emocje, takie jak złość, agresja czy wściekłość.I nieatrakcyjne uczucia zazdrości, egoizmu, uprzedzeń i chciwości.
Zasadniczo wszystko, co uważamy za złe, niedobre, gorsze lub nie do przyjęcia, negujemy w sobie. Ale zamiast magicznie zniknąć, te części nas tworzą nasz cień.
To cieniste "ja" jest przeciwieństwem tego, co Jung nazywa naszą personą (inny archetyp), czyli świadomą osobowością, którą chcemy, aby świat widział.
Nasz cień istnieje, ponieważ chcemy się dopasować. Obawiamy się, że uznanie nieatrakcyjnych części nas samych doprowadzi do odrzucenia i ostracyzacji.
Więc ukrywamy je. Ignorujemy je. Udajemy, że nie istnieją. Albo, co gorsza, rzutujemy je na kogoś innego.
Ale żadne z tych podejść nie działa naprawdę. Nie są w stanie poradzić sobie z głównym problemem. Ponieważ problem nie jest zewnętrzny, ale wewnętrzny. Problem leży w nas.
Sposoby na dostrzeżenie swojego cienia
Czym więc jest zachowanie cienia?
Mówiąc najprościej, jest to sytuacja, w której negatywnie reagujemy na rzeczy w życiu - niezależnie od tego, czy są to ludzie, wydarzenia czy sytuacje. Co istotne, zachowanie to jest w dużej mierze automatyczne, nieświadome i niezamierzone.
Jung uważał, że nasz cień często pojawia się w naszych snach, gdzie przybiera różne ciemne lub demoniczne formy. Mogą to być węże, szczury, potwory, demony itp. Zasadniczo wszystko, co reprezentuje dzikość lub ciemność.
Ale pojawia się również w naszym codziennym życiu, choć u każdego z nas w inny sposób. I dlatego wszyscy będziemy mieli unikalne zachowania cienia.
Oto 7 sposobów na zauważenie swojego cienia.
1) Projekcja
Najczęstszym sposobem, w jaki radzimy sobie z naszym cieniem jest freudowski mechanizm obronny zwany projekcją.
Przeniesienie negatywnych cech i problemów na innych ludzi może być sposobem na uniknięcie zmierzenia się z własnymi niedociągnięciami.
Głęboko w dół martwimy się, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy i projektujemy te uczucia na ludzi wokół nas w nieświadomy sposób. Widzimy tych, którzy otaczają nas jako brak i problem.
Nie dzieje się to tylko na poziomie indywidualnym, ale także w grupach społecznych, takich jak kulty, partie polityczne, religie, a nawet całe narody.
Może to prowadzić do głęboko zakorzenionych problemów społecznych, takich jak rasizm, homofobia, mizoginia i ksenofobia. Znalezienie kozła ofiarnego dla problemów pozwala na zrzucenie winy na "innych", których można demonizować.
Cel jest zawsze ten sam.
Zamiast brać self-responsibility dla negatywnych emocji ty możesz być czujący lub negatywne cechy wśród ty, ty mijasz buck.
Projektujesz niechciane rzeczy o sobie na kogoś innego. Klasycznym przykładem tego jest zdradzający partner, który ciągle oskarża swojego współmałżonka o romans.
Zobacz też: 16 znaków, że twoja żona jest totalnym dupkiem (i jak możesz się wyleczyć)2) Krytyka i osądzanie innych
Kiedy dostrzegamy wady innych, to tak naprawdę dlatego, że dostrzegamy je również w sobie. Szybko wytykamy wady innych, ale rzadko bierzemy odpowiedzialność za swoje własne.
Kiedy krytykujemy innych, tak naprawdę krytykujemy samych siebie. Dzieje się tak dlatego, że to, co nam się nie podoba w kimś innym, istnieje w nas, a my nie zdążyliśmy jeszcze tego zintegrować.
Być może słyszałeś, jak ludzie mówią rzeczy w stylu "nie dogadują się, bo są tak podobni, że aż zadarniają głowy".
Ta sama zasada działa tutaj, gdy szybko osądzamy innych. Być może nie jesteś tak różny, jak myślisz.
3) Ofiarność
Ofiarność to kolejny sposób, w jaki objawiają się nasze cieniste jaźnie.
Jeśli czujemy się przez coś pokrzywdzeni, mamy tendencję do wierzenia, że nie mogliśmy zrobić nic, by temu zapobiec. Zamiast więc przyznać się do swojej roli w tworzeniu sytuacji, poddajemy się i obwiniamy kogoś innego.
Czasami posuwamy się nawet do tworzenia rozbudowanych fantazji, w których wyobrażamy sobie, że to my byliśmy pokrzywdzeni.
Użalanie się nad sobą jest również formą wiktymizacji. Zamiast obwiniać innych, obwiniamy siebie. Użalamy się nad sobą i zaczynamy postrzegać siebie jako ofiary.
Tak czy inaczej, zwykle szukamy współczucia i walidacji ze strony innych.
4) Nadrzędność
Myślenie, że jest się lepszym od innych ludzi, to kolejny przykład tego, jak w naszym życiu objawiają się nasze cieniste jaźnie.
Related Stories from Hackspirit:
Często jest to zakorzenione w doświadczeniach z dzieciństwa, kiedy to nie otrzymywaliśmy wystarczającej uwagi lub miłości. Jako dzieci pragniemy akceptacji i aprobaty ze strony otoczenia. Jeśli nie otrzymaliśmy tych rzeczy, możemy próbować zrekompensować to poprzez bycie lepszym od innych.
Czyniąc to, stajemy się osądzający i aroganccy. Ale to tylko po to, by zamaskować nasze własne uczucia bezradności, bezwartościowości i bezbronności. Przyjmując pozycję władzy nad kimś innym, sprawiamy, że czujemy się mniej bezbronni.
Inny przykład to szef w pracy, który jest na totalnym power tripie. Jego pokazy "siły" ukrywają jego własne wewnętrzne niepewności związane z poczuciem słabości.
5) Uczucie wyzwolenia
Wszyscy mamy czasy, kiedy ktoś mówi coś, co nagle wywołuje impulsywną negatywną reakcję.
Ich komentarz lub słowa nękają lub uderzają w głąb. Czuje się, jakby trafili w nerw.
To często zdarza się z rodzicami i członkami rodziny. Mówią coś, co wyzwala stare rany i bóle.
Rezultat: złość, frustracja lub defensywność szybko wypływają na powierzchnię.
Prawda jest taka, że dotknęli oni czegoś, co wyparliśmy jako część naszego cienistego "ja".
6) Czerpanie przyjemności z bólu
Jakkolwiek dziwacznie to brzmi, przyjemność w niszczeniu innych i w autodestrukcji istnieje w łagodnych formach w codziennym życiu.
Możesz potajemnie cieszyć się, gdy przyjaciel pozornie zawodzi w czymś. Przynajmniej w ten sposób nie martwisz się tak bardzo, że są lepsi od ciebie.
Możesz wybrać, aby uruchomić siebie do ziemi jako pracoholika, tylko po to, aby udowodnić sobie. Możesz cieszyć się zadawanie lub odczuwanie łagodnego bólu w sypialni poprzez formy BDSM.
7) Niezdrowe związki
Tak wielu z nas odgrywa stare nieświadome wzorce poprzez dysfunkcyjne, niezdrowe, a nawet toksyczne związki.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że od dzieciństwa odgrywa te same nieświadome role. Te znajome ścieżki stają się dla nas wygodne, a więc tworzą ramy, dzięki którym wchodzimy w interakcje z innymi.
Ale kiedy te nieświadome wzorce są destrukcyjne, tworzy to dramat relacji.
Na przykład, jeśli twoja matka miała zły nawyk krytykowania cię, to możesz nieświadomie powtarzać to samo zachowanie wobec swojego partnera lub szukać partnera, który również traktuje cię w ten sposób.
Kiedy jesteś zły, to się wyżywasz, kiedy jesteś zraniony, to się wycofujesz, a kiedy jesteś odrzucony, to zaczynasz wątpić w siebie.
Stare wzorce, które powstały wiele lat temu, dominują w Twoich relacjach.
Dlaczego musisz zaakceptować swoją stronę cienia?
Mówiąc wprost, zaprzeczanie cieniowi nie działa.
Tak długo jak nasz cień kontynuuje ciche pociąganie naszych sznurków za kulisami, służy to tylko wzmocnieniu iluzji pomiędzy ego a prawdziwym światem wokół nas.
To złudzenie może prowadzić do fałszywego wyidealizowanego "ja", które wierzy w fałsze takie jak:
"Jestem od nich lepszy", "Zasługuję na waloryzację", "Ludzie, którzy nie zachowują się tak jak ja, są źli".
Kiedy uparcie zaprzeczamy naszej stronie cienia, nie oznacza to, że ona odchodzi, w rzeczywistości często rośnie w siłę.
Jak zauważył Carl Jung: "Cień uosabia wszystko to, co podmiot odmawia uznania o sobie".
Zamiast tego staramy się zamieszkać w świecie, w którym dążymy do tego, by być tylko najdoskonalszą wersją siebie.
Ale to jest niemożliwe. Jak yang do yin, cień istnieje jako cecha definiująca. Bez cienia nie ma światła i odwrotnie.
Cień, który jest ignorowany, zaczyna się zagęszczać, przesiąka w niezdrowy sposób, o czym już mówiliśmy.
Popadamy w szkodliwe wzorce:
- Kłamstwo i oszustwo
- Samouwielbienie
- Samosabotaż
- Uzależnienie
- Hipokryzja
- Depresja, lęk i inne problemy ze zdrowiem psychicznym
- Obsesyjne zachowanie
- Niestabilność emocjonalna
Ale jest znacznie gorzej, bo nawet nie jesteśmy ich świadomi. To nie jest wybór, nic na to nie poradzimy. I tu właśnie leży problem. Jeśli odmówimy uznania naszego cienia, nigdy nie znajdziemy wolności.
Jak ujmuje to Connie Zweig w swojej książce Meeting the Shadow: The Hidden Power of the Dark Side of Human Nature:
"W celu ochrony własnej kontroli i suwerenności ego instynktownie stawia wielki opór w konfrontacji z cieniem; gdy uchwyci jego blask, ego najczęściej reaguje próbą jego wyeliminowania. Nasza wola zostaje zmobilizowana i postanawiamy: "Po prostu nie będę już taki!" Potem przychodzi ostateczny wstrząs druzgocący, gdy odkrywamy, że - przynajmniej częściowo - jest to...niemożliwe bez względu na to, jak się staramy. Cień reprezentuje energetycznie naładowane autonomiczne wzorce uczuć i zachowań. Ich energii nie da się tak po prostu zatrzymać aktem woli. Potrzebne jest przekierowanie lub transformacja."
Tylko dzięki temu, że pozwolimy naszemu cieniowi zająć należne mu miejsce jako części naszej całej jaźni, będziemy mogli go kontrolować, a nie przypadkowo, nieświadomie się nim posługiwać.
Dlatego właśnie praca z cieniem jest niesamowicie ważna. Pozwala zobaczyć swój cień takim, jakim jest naprawdę. To świadoma część naszego umysłu musi wchłonąć stronę cieniową. W przeciwnym razie stajemy się niewolnikiem naszych nieświadomych popędów i dążeń.
Ale nie tylko. Bez objęcia naszego cienistego "ja", nigdy nie możemy naprawdę poznać siebie w pełni, a tym samym nigdy naprawdę się nie rozwijać. Oto znowu Connie Zweig:
"Cień, kiedy jest uświadomiony, jest źródłem odnowy; nowy i produktywny impuls nie może pochodzić z ustalonych wartości ego. Kiedy w naszym życiu pojawia się impas i jałowy czas - pomimo odpowiedniego rozwoju ego - musimy spojrzeć w stronę ciemności, dotychczas nieakceptowanej strony, która była w naszej świadomej dyspozycji....
W ten sposób dochodzimy do podstawowego faktu, że cień jest drzwiami do naszej indywidualności. O ile cień daje nam pierwszy wgląd w nieświadomą część naszej osobowości, stanowi pierwszy etap na drodze do spotkania z Jaźnią. W rzeczywistości nie ma innego dostępu do nieświadomości i do naszej własnej rzeczywistości, jak tylko przez cień...
Dlatego też nie jest możliwy żaden postęp ani wzrost, dopóki cień nie zostanie odpowiednio skonfrontowany, a konfrontacja oznacza coś więcej niż tylko wiedzę o nim. Dopiero gdy doznamy prawdziwego wstrząsu i zobaczymy siebie takimi, jakimi naprawdę jesteśmy, a nie takimi, jakimi chcielibyśmy lub z nadzieją zakładamy, że jesteśmy, możemy zrobić pierwszy krok w kierunku indywidualnej rzeczywistości."
To niesamowicie potężne, gdy stajesz twarzą w twarz z tymi wszystkimi rzeczami, którym próbowałeś zaprzeczyć na swój temat.
Zaczynasz rozumieć, jak twój cień wpłynął na twoje życie. A kiedy już to zrobisz, masz moc, by to zmienić.
Zintegrowanie ukrytej mocy swojej ciemnej strony
"Człowiek staje się cały, zintegrowany, spokojny, płodny i szczęśliwy, kiedy (i tylko wtedy) proces indywiduacji jest zakończony, kiedy świadome i nieświadome nauczyły się żyć w pokoju i wzajemnie się uzupełniać" - Carl Jung, Man And His Symbols
Dla Junga proces tzw. indywiduacji był tym, jak radzimy sobie z cienistym "ja". W istocie jest to scalanie.
Uczysz się rozpoznawać i akceptować swoje cieniste ja, a następnie integrujesz je ze swoją świadomą psychiką. W ten sposób dajesz cieniowi odpowiedni wyraz.
Wielu ludzi nazywa to pracą z cieniem, ale inne słowa mogą oznaczać również autorefleksję, samokontrolę, samowiedzę lub nawet miłość do siebie.
Jakkolwiek chcesz to nazwać, jest to bardzo ważne, ponieważ bez tego nigdy tak naprawdę nie dojdziesz do sedna tego, kim jesteś i dokąd zmierzasz.
Praca z cieniem jest niezwykle korzystna, ponieważ pomaga uzyskać wgląd w swój wewnętrzny świat poprzez zadawanie sobie pytań i eksplorację siebie.
Chodzi o to, by jak najbardziej obiektywnie zbadać swoje myśli, uczucia i założenia. A to pomoże Ci odkryć więcej o sobie.
Dowiesz się bardziej szczerze o swoich mocnych i słabych stronach, o swoich upodobaniach, nadziejach i marzeniach, a także o swoich lękach i obawach.
Korzyści z pracy w cieniu obejmują:
- Stajesz się świadomy swoich emocjonalnych wzorców i tendencji, zamiast być ich niewolnikiem.
- Uczysz się rozpoznawać własne potrzeby i pragnienia.
- Łatwiej jest Ci się dostać do intuicji, wewnętrznego głosu i kompasu.
- Rozwijasz się duchowo, rozpoznając swoje połączenie z innymi, Bogiem/wszechświatem.
- Zwiększasz swoją zdolność do podejmowania bardziej przejrzystych decyzji.
- Poprawiasz swoje ogólne zdrowie i samopoczucie.
- Budujesz pewność siebie i poczucie własnej wartości.
- Pogłębiasz swoje relacje.
- Zwiększasz swoją kreatywność.
- Stajesz się mądrzejszy, stabilniejszy i dojrzalszy.
3 sposoby na praktykę shadow work
A więc, przejdźmy do konkretów: jak właściwie zabrać się za integrację swojego cienia?
Cóż, myślę, że sprowadza się to do dwóch głównych rzeczy. Po pierwsze, musisz czuć się wystarczająco bezpiecznie, aby zbadać swój cień. Jeśli czujesz się niebezpiecznie, nie będziesz w stanie zobaczyć go wyraźnie.
Dlatego ważne jest przy wykonywaniu tego typu prac, aby:
- Okaż sobie współczucie. Potencjalnie będziesz musiał poradzić sobie z wieloma konfrontującymi emocjami, które sprawią, że będziesz się wiercić. Uznaj, że jest to wyzwanie i bądź dla siebie miły w stosunku do tego, co znajdziesz.
- Uzyskaj wsparcie, jeśli potrzebujesz go, aby pomóc poprowadzić cię przez - takie jak terapeuta, kurs online, mentor, itp. Jak mówię, jest to proces konfrontacji i może to być dobry pomysł, aby zapisać pomoc.
Po drugie, musisz znaleźć sposób na konfrontację ze swoim cieniem.
Może to oznaczać rozmowę z kimś innym na ten temat, prowadzenie dziennika, pisanie listów do siebie lub dowolną liczbę innych czynności.
Celem jest doprowadzenie do świadomości swojego cienia i ostatecznie pozwolenie mu na przekształcenie się w coś pozytywnego.
Oto 3 wskazówki, jak zacząć praktykować pracę z cieniem:
1) Uważaj na swoje wyzwalacze
Nasze wyzwalacze są drogowskazami w kierunku naszych ukrytych cieni, często są to subtelne wskazówki dotyczące tego, z czym unikaliśmy zmierzenia się w sobie.
Na przykład, jeśli zauważysz, że zawsze, gdy rozmawiasz z konkretną osobą, masz tendencję do denerwowania się, złości lub irytacji, jest więcej do zbadania.
Zadaj sobie takie rzeczy jak:
- Co takiego jest w nich, że ich nie lubię? Co sprawia, że tak trudno jest przebywać w ich otoczeniu?
- Czy czasami przejawiam któreś z tych samych cech? Jeśli tak, to jak się czuję z tymi częściami siebie?
Wyzwalacze są jak małe alarmy, które włączają się w nas, gdy napotykamy pewne sytuacje. Informują nas, że dzieje się w nas coś, do czego wolelibyśmy się nie przyznawać.
Kiedy zauważysz spust, zadaj sobie pytanie, co może się dziać pod tym spustem.
2) Szukaj blisko domu
Duchowy nauczyciel, Ram Dass, powiedział kiedyś: "Jeśli myślisz, że jesteś oświecony, idź i spędź tydzień ze swoją rodziną."
Mówi się, że jabłko nie pada daleko od drzewa. A rzeczywistość jest taka, że to właśnie środowisko rodzinne kształtuje nas od najmłodszych lat.
Jednostka rodzinna jest siedliskiem wyzwalaczy, często dlatego, że odzwierciedla wiele z naszych osobistych cieni prosto na nas.
Spójrz obiektywnie na swoją najbliższą rodzinę i zbadaj jej dobre i złe cechy. Gdy już to zrobisz, spróbuj cofnąć się o krok i zapytać, czy któraś z tych cech występuje również w tobie.
3) Uwolnij się od swoich społecznych uwarunkowań
Jeśli Carl Jung i cień uczą nas czegokolwiek, to tego, że tak wiele z tego, co uważamy za rzeczywistość, jest tylko konstrukcją.
Cień powstaje, ponieważ społeczeństwo uczy nas, że części nas samych są złe.
Prawda jest taka:
Kiedy usuniemy społeczne uwarunkowania i nierealistyczne oczekiwania, jakie nakłada na nas nasza rodzina, system edukacji, a nawet religia, granice tego, co możemy osiągnąć, są nieskończone.
Możemy faktycznie zmienić tę konstrukcję, aby stworzyć satysfakcjonujące życie, które jest zgodne z tym, co jest dla nas najważniejsze.
Nauczyłem się tego (i wiele więcej) od światowej sławy szamana Rudá Iandé. W tym doskonałym darmowym filmie Rudá wyjaśnia, jak można zdjąć mentalne łańcuchy i wrócić do rdzenia swojej istoty.
Słowo ostrzeżenia, Rudá nie jest typowym szamanem, nie będzie wyjawiał pięknych słów mądrości, które oferują fałszywe pocieszenie.
Zamiast tego zmusi cię do spojrzenia na siebie w sposób, w jaki jeszcze nigdy nie byłeś. To potężne podejście, ale takie, które działa.
Jeśli więc jesteś gotowy, aby zrobić ten pierwszy krok i zestroić swoje marzenia z rzeczywistością, nie ma lepszego miejsca, aby zacząć niż unikalna metoda Rudej.
Zobacz też: 10 rzeczy, które oznaczają, że mężczyzna szybko orzechyTu znów link do darmowego filmu.
Podsumowując:
W przeciwieństwie do popularnych przekonań samopomocy, odpowiedzią na samorozwój nie jest fiksacja na pozytywności.
W rzeczywistości jest to największy wróg cienia. "Tylko dobre wibracje" zaprzeczają złożonej głębi tego, czym naprawdę jesteśmy.
Bez uznania i zaakceptowania naszego prawdziwego ja, brodawek i wszystkich, nigdy nie możemy poprawić, rozwinąć lub uzdrowić naszego życia.
Czy ci się to podoba czy nie, cień istnieje w tobie. Czas przestać mu zaprzeczać i stawić mu czoła z miłością i współczuciem.