8 powodów, dla których nienawidzę swoich przyjaciół i 4 cechy, których chcę w zamian w przyszłych przyjaciołach

Irene Robinson 30-09-2023
Irene Robinson

Nienawidzę swoich przyjaciół.

Już, powiedziałem to.

Nazwijcie mnie dupkiem, ale przynajmniej jestem szczery. I skończyłem z naciąganiem i udawaniem miłego z tymi ludźmi.

Moi tak zwani "przyjaciele" doprowadzali mnie do szału.

I nie mówię tu o tym, że wkurzają mnie przez tydzień czy dwa, ale o tym, że wkurzają mnie przez lata.

A teraz mam już absolutnie dość.

Jestem bardzo blisko zerwania z wieloma przyjaciółmi i zawężenia mojego kręgu społecznego tylko do tych, których naprawdę cenię i którzy naprawdę cenią mnie.

Ale zanim zabiorę się do tego paskudnego biznesu, chciałem napisać ten artykuł i wyłożyć, dlaczego pozbywam się tych kolesi i gali w tym momencie mojego życia.

Obiecuję pomoc, jeśli i Ty zmagasz się z problemami przyjaciół.

Co sprawiło, że uświadomiłam sobie, że nienawidzę swoich przyjaciół i jakie jest rozwiązanie?

Zebrałem tę listę poniżej z ośmioma powodami, dla których nienawidzę moich przyjaciół i czterema cechami, których szukam w przyszłych przyjaciołach zamiast.

Po pierwsze, chcę coś wyjaśnić:

Co mam na myśli, kiedy mówię "nienawidzę swoich przyjaciół"?

Oto, czego nie mam na myśli:

Nie chodzi mi o to, że dosłownie chcę, żeby im się nie powiodło, żeby cierpiały i życzę im w życiu jak najgorzej.

Nie chodzi mi o to, że są złymi ludźmi czy złośliwymi na jakimś głębokim poziomie.

Nie chodzi mi nawet o to, że nie będą dobrymi przyjaciółmi dla kogoś innego w jakimś momencie w przyszłości.

Chodzi mi tylko o to, że nasz czas jako przyjaciół szybko się kończy, ponieważ ich zachowanie, zainteresowania, komunikacja i przekonania są całkowicie sprzeczne z moimi.

Mnóstwo negatywnych emocji i zmarnowanej energii odrzuciło mnie...

Nienawidzę swoich przyjaciół, bo wydobywają ze mnie to, co najgorsze, a nie to, co najlepsze.

Nienawidzę moich przyjaciół, ponieważ tak wielu z nich wykorzystuje mnie, a następnie wyrzuca po jak McDonalds Happy Meal.

Nienawidzę moich przyjaciół, ponieważ - po prostu - zasługuję na coś lepszego i znajdę coś lepszego.

Czy to naprawdę czas na rozstanie z przyjacielem?

W tym momencie zdaję sobie sprawę, że mogę brzmieć trochę osądzająco lub krótko.

Prawda jest taka, że nie mam nic poza cierpliwością wobec moich przyjaciół. Ale oni działają mi na nerwy, bo najwyraźniej nie są gotowi na zmianę lub dostosowanie się.

Tak, rozmawiałam z nimi - w rzeczywistości wiele razy. Wyraziłam swoje frustracje w uprzejmy sposób, delikatnie zasugerowałam, jak poprawić naszą przyjaźń i odnowić więzi, które kiedyś mieliśmy.

Ale wielu z moich starych przyjaciół po prostu nie było zainteresowanych zrobieniem czegokolwiek, by uczynić naszą przyjaźń lepszą.

Oni po prostu chcieli się wylegiwać i nadal chłonąć ode mnie komfort emocjonalny, rekreacyjny i, tak, finansowy.

Przykro mi chłopaki, nie ma mowy.

Prawdopodobnie słyszałeś ten cytat Marilyn Monroe i chcę o nim porozmawiać tutaj. Wydaje się, że pojawia się w zasadzie na każdym profilu randkowym dziewczyny, ale może mieć zastosowanie do przyjaźni, zbyt.

Powiedziała: "Jestem samolubny, niecierpliwy i trochę niepewny. Robię ... Ale jeśli nie możesz poradzić sobie ze mną w moim najgorszym wydaniu, to na pewno jak cholera nie zasługujesz na mnie w moim najlepszym".

Rozumiem to, naprawdę. I myślę, że Marilyn ma rację.

A przyjaźń nie jest transakcją, w której pozbywasz się ludzi, gdy tylko stają się uciążliwi lub nie są z tobą całkowicie zgodni.

Ale rzecz w tym, Marilyn, że ja dla tych przyjaciół drepczę po wodzie od lat i lat, a pomoc idzie tylko w jednym kierunku.

I skończyłem.

Przyjaźń nie musi być łatwa, ale powinna być prawdziwa

Kiedykolwiek miałem kryzys lub potrzebowałem przyjaciela lub porady, oni byli schowani i zajęci, ale kiedy potrzebowali kogoś, byłem dostawcą i ramieniem, na którym można się oprzeć.

To zależy ode mnie, aby zakończyć ten cykl współzależności, i jak powiedziałem, nie oceniam ich jako ludzi ani nie mówię, że to, jacy są teraz moi przyjaciele, jest tym, jacy będą zawsze. Ale muszę być szczery, że w obecnej chwili w większości nienawidzę moich przyjaciół.

A ja im powiem powodzenia i adios.

Czy dla ciebie też jest to właściwe wezwanie? Nie mnie to oceniać.

Jak mówi Alexandra English w Elle, nie powinno się kończyć przyjaźni na zasadzie rzutu monetą i należy to przemyśleć.

Słowo ostrzeżenia: poświęć trochę czasu na ustalenie, czy twoja przyjaźń stała się chwilowo niezdrowa, czy też trwale toksyczna, zanim podejmiesz jakiekolwiek decyzje dotyczące jej przyszłości.

Kryzys to nie jest dobry czas na podejmowanie decyzji zmieniających życie na podstawie kaprysu, i pamiętaj, że wszyscy zmagają się w tej chwili z problemami, więc to może być tylko faza.

To, co mogę powiedzieć, to opowiedzieć ci moje doświadczenia z moimi przyjaciółmi, z którymi teraz jestem w pełni skończony i dlaczego zrywam z nimi. Porównaj swoje własne przyjaźnie i zobacz, co znajdziesz.

Ta lista ośmiu powodów, dla których nienawidzę moich przyjaciół i czterech cech, których szukam w przyszłych przyjaciołach zamiast tego, może być jak twoja "lista kontrolna przyjaciela".

Użyj go jako mapy drogowej do przemyślenia swoich obecnych przyjaźni i otwarcia się na nowe.

Prawda może być brzydka.

8 powodów, dla których nienawidzę swoich przyjaciół

1) Jednostronna przyjaźń

Wspomniałem o tym wcześniej i naprawdę miałem to na myśli.

Jednostronna przyjaźń jest po prostu najgorsza.

Nie zrozum mnie źle: całkowicie uwielbiam być przy moich przyjaciołach i dawać im wsparcie i zachętę. To nie jest w ogóle problem.

Problem w tym, że niektórzy moi znajomi traktują mnie jak telefon zaufania, któremu mogą dać upust, a potem mówią "no to miłej nocy, pa".

Albo proszą mnie o pożyczenie pieniędzy, a potem wymyślają wymówki, kiedy je oddadzą, a potem próbują sprawić, że poczuję się winny, że w ogóle chcę je oddać, mówiąc mi, jak ciężkie jest ich życie.

Myślę o mojej przyjaciółce Courtney w tej chwili, która zrobiła to kilka miesięcy temu. Wiem, że ma zły czas i zerwała ze swoim chłopakiem i straciła pracę.

Ale szczerze mówiąc, nie chodzi już nawet o pieniądze. Chodzi o to, że nie jest na tyle szczera, by powiedzieć mi, że nie może ich spłacić, dopóki nie znajdzie nowej pracy.

Zamiast tego ciągle powtarza "daj mi kilka dni".

Czy porzucę ją jako przyjaciela z powodu 400 dolarów? Oczywiście, że nie. Ale to nie jest jedyny sposób, w jaki Courtney przekroczyła linię przyjaciół w ciągu ostatniego roku.

2) Ciągłe podżeganie do gazu

Gaslighting jest wtedy, gdy robisz coś złego i próbujesz obwinić ofiarę za to, że zmusiła cię do tego, że w jakiś sposób jest odpowiedzialna.

Jeśli brzmi to podstępnie i jak bardzo chujowy ruch to dlatego, że tak jest.

Ludzie, którzy podświetlają innych mają problemy i nie wzięli odpowiedzialności za siebie lub swoje działania.

Nienawidzę moich przyjaciół, ponieważ tak wielu z nich uczyniło z gazowania formę sztuki, zwłaszcza Courtney i inny przyjaciel zwany Leo.

Muszą nauczyć się miłości do siebie, zanim znajdą prawdziwą miłość lub intymność, a oni - podobnie jak ja - mają emocjonalną traumę do przepracowania.Ale rzecz w tym, że:

Nie jestem licencjonowanym terapeutą;

Mam swoje własne problemy;

Dosłownie nie mam nawet czasu - a tym bardziej energii - na naprawianie i uczestniczenie w życiu wszystkich innych, a potem także bycie obwinianym za ich problemy.

Ciągłe podżeganie? Wyrzuć to gówno do kosza, bo nikt nie ma na to czasu.

Jak pisze terapeutka małżeńska April Eldemire:

"Gaslighting nie jest o tobie, ale o próbie i potrzebie drugiej osoby, aby zdobyć i utrzymać władzę. Jest to przykład ich niezdrowego mechanizmu radzenia sobie i chociaż nie usprawiedliwia to zachowania, może pomóc ci uświadomić sobie, że nie jesteś winny ich działań".

3) Wydobywają ze mnie to, co najgorsze

Wiesz, kiedy pary się pobierają i mówią swoje przysięgi? Zawsze wydają się mówić jakąś wersję "wydobywasz ze mnie to, co najlepsze".

Jest to oklepane, ale też w pewnym sensie chwytające za serce.

Nienawidzę moich przyjaciół, bo z nimi jest odwrotnie.

Wydobywają ze mnie to, co najgorsze.

Za każdym. cholernym. razem.

Nie jestem perfekcjonistą, ale kiedy myślę o mojej pierwszej piątce przyjaciół i sposobie, w jaki ze mną współdziałają, mam ochotę włączyć jakiś death metal i usiąść gdzieś w kącie.

Denerwują mnie;

Robią lekceważące żarty na temat mnie i mojego życia romantycznego i seksualnego;

Naciskają na mnie, abym pił więcej niż lubię i sięgał po narkotyki;

Traktują mnie jak skarbonkę;

Dostają mnie tak sfrustrowanego i niespokojnego, kiedy spędzamy czas, że przez połowę czasu chcę po prostu iść do domu i zakopać głowę w cholernej poduszce (fajna strona).

    4) Są zazdrośni o moje sukcesy

    Nie chcę, żeby ten artykuł zamienił się w jakiś kiepski pozaszkolny specjał o "on powiedział, ona powiedziała", więc nie powiem wam, jak Courtney zachowała się w zeszłym roku, kiedy zacząłem umawiać się z facetem, którego uważała za gorącego.

    Powiedzmy, że... nie była dla mnie szczęśliwa.

    Nienawidzę swoich przyjaciół, bo zazdroszczą mi sukcesu.

    Wzmacniam ich, gdy odnoszą sukcesy i dobrze sobie radzą, bo jestem autentycznie szczęśliwy, ale to była ostra jazda do rynsztoka, aby zdać sobie sprawę, że w większości przypadków mają mnie w dupie, oprócz tego, że czują się zirytowani, gdy dobrze sobie radzę.

    Więc... co my tu właściwie robimy? Ja jestem tu po to, żeby zawodzić w życiu, żeby oni czuli się dobrze w porównaniu z nimi?

    Twarda przepustka.

    Jak pisze doradca korporacyjny i autor Soulaima Gourani:

    "Fundament większości przyjaźni zaczyna się od postrzegania, że jesteście sobie nawzajem równi i ta równowaga zostaje przesunięta, gdy jedna strona odnosi sukces, podczas gdy druga nie. Wielu odnoszących sukcesy przedsiębiorców mówiło, że im większy sukces osiągają, tym mniej przyjaciół czują, że mają".

    5) Plotkują o mnie i o sobie nawzajem

    Odrobina plotek nigdy nikomu nie zaszkodziła, prawda?

    Zobacz też: 10 powodów, dla których twoja dziewczyna nieoczekiwanie zerwała z tobą

    Nieprawda.

    To dosłownie zakończyło małżeństwo mojego brata.

    Od tamtej pory jest w głębokiej depresji i praktycznie przez ostatnie dwa miesiące musiałem karmić go łyżka po łyżce i próbować go pocieszać starymi odcinkami Star Trek: Deep Space Nine.

    Więc nie mów mi tego gówna.

    Plotki i ploteczki to czysta, pieprzona trucizna. A moi przyjaciele są jej królami. Rozsiewają plotki, szumy i kłamstwa jak National Enquirer.

    Plotki o mnie mogę znieść, ale plotki o moich znajomych i rodzinie przekroczyły granicę.

    Myślę, że "przyjacielskie rozstanie" z Courtney jest sprawiedliwe, skoro w zasadzie spowodowała prawdziwe rozstanie małżeńskie mojego własnego brata, plotkując fałszywie, że zdradza on swoją żonę.

    Czy ja tu przesadzam, czy to był zupełnie nieodpowiedzialny, suczy ruch?

    6) Moi przyjaciele mają przekonania i wartości, które są sprzeczne z moimi

    To proste.

    Jak ujął to wielokrotnie nagradzany psychiatra kliniczny Christian Heim, wartości dotyczą czegoś więcej niż tylko "zgadzania się", mają one również silny wpływ na osoby nam najbliższe:

    "Ludzie już w bliskich związkach kształtują wzajemnie swoje wartości. Im ktoś jest ci bliższy, tym bardziej kształtuje twoje wartości i tym bardziej ty kształtujesz jego wartości. Rodzice w naturalny sposób kształtują wartości swoich dzieci, a w związku miłosnym dążysz do wykucia wspólnych wartości, aby to działało w dłuższej perspektywie."

    Jest paru przyjaciół, którzy nie podświetlają mnie, ani nie wysługują się mną, ale po prostu mają wartości i przekonania, które są całkowicie sprzeczne ze mną.

    Lubię uczyć się od tych, z którymi się nie zgadzam, ale oni widzą świat tak odmiennie w zakresie polityki, duchowości, wartości społecznych i kultury, że po prostu nie mogę się już do nich przekonać.

    Nie wstydzę się być widziana w ich pobliżu ani nic niedojrzałego w tym stylu.

    Po prostu na głębokim wewnętrznym poziomie wiem, że nasze drogi się rozeszły.

    Zobacz też: 19 znaków, że twój ex jest nieszczęśliwy (i nadal dba o ciebie)

    I nadszedł czas, abyśmy poszli swoimi drogami i żyli zgodnie z prawdą.

    7) Moi przyjaciele są egoistyczni i samolubni

    Nie jestem osobą idealną, ale staram się pamiętać, że inni ludzie też istnieją na tej planecie.

    Moi przyjaciele? Nie za bardzo.

    Stara przyjaciółka Karine - była przyjaciółka - była tak samolubna, że zamawiałyśmy na wynos, żeby oglądać Netflixa, a ona jadła dwa razy szybciej niż ja i nawet nie przejmowała się tym, że ledwo co dla mnie zostało.

    Ona: "Hej, zamówmy pizzę".

    Ja: cisza.

    To było najmniejsze z nich, w każdym razie, na każdym poziomie tak wielu moich przyjaciół jest po prostu super pieprzonym egoistą.

    To działa na moje ostatnie nerwy.

    Chwalą się swoimi sukcesami, nigdy mnie nie wspierają, biorą i biorą, a nigdy nie dają.

    Ile trzeba by było, żeby być trochę mniej samolubnym? Nie pytajcie mnie, ja już wyskakuję z tego pociągu przyjaciół.

    8) Moi przyjaciele są duchowymi narcyzami

    Duchowe ego lub duchowy narcyzm to rosnący problem.

    Jest tak, gdy ktoś ma doświadczenia duchowe i zaczyna wierzyć, że jest lepszy od innych, "ponad" życiem w normie, i/lub zaczyna podążać za szkicowym guru lub staje się nim.

    Osobiście uwielbiam jogę, a także odkryłam, że praca z oddechem przynosi niesamowite korzyści w moim życiu.

    Szczerze powiem, że jestem osobą uduchowioną i mam całkowicie otwarty umysł.

    Ale moi przyjaciele przenieśli to na wyższy poziom.

    Moja jedna przyjaciółka Cali miała jakieś transformacyjne doświadczenie na tygodniowym odosobnieniu medytacyjnym w Nowym Meksyku i od tamtej pory nie zamyka się na to.

    Na początku byłam zainteresowana, ale po wystarczająco wielu razach, kiedy mówiła "nie, jakbyś nie rozumiała..." i "musisz to zrozumieć..." wyłączyłam się całkowicie.

    Wszystko, co mówi, brzmi jak Valley Girl channeling Eckhart Tolle i chociaż wiem, że nie chce, stała się bardzo osądzająca i ... naprawdę denerwująca.

    Wczoraj, kiedy powiedziała mi, że stek, który planowałem zrobić na kolację, ma w sobie "ciemną energię", po prostu straciłem nad nią panowanie.

    Być może to ja mam "ciemną energię".

    "Z dumą stwierdzam, że próby Cali, by nakłonić mnie do podążania za jej guru, który ma jakąś dziwną obsesję na punkcie soku kokosowego i noszenia bieli, nie odniosły skutku".

    Cztery cechy, których szukam u przyszłych przyjaciół

    (Zastosuj poniżej). Tylko żartuję, może.

    Szczerze mówiąc mam już co najmniej trzech bliskich przyjaciół, których nie nienawidzę, więc nie współczuj mi zbytnio.

    Ale nowi przyjaciele też są zawsze mili, więc zaczynamy...

    Oto cztery cechy, których szukam w przyszłych przyjaciołach, zamiast cech odbierających energię, które wymieniłem powyżej.

    1) Niezawodny i przyziemny

    Profesor doradztwa z Northern Illinois University Suzanne Degges-White mówi o tym w sposób, który mi się podoba.

    Mówi, że:

    "Bycie niezawodnym oznacza, że przyjaciele mogą liczyć na to, że będziesz tam, kiedy powiesz, że będziesz, że zrobisz to, co powiesz, i że będziesz gotów stanąć w obronie przyjaciół, zwłaszcza gdy nie mogą stanąć w obronie siebie".

    Jak dodaje Degges-White:

    "Jeśli jesteś tak samo skłonny do zawiedzenia przyjaciół, jak przyjść przez dla nich, relacja często staje się powierzchowna, mniej angażująca, a nawet wywołująca urazę, jeśli nie kończy się całkowicie".

    Myśląc o tym zdałem sobie sprawę, że wspólną cechą wielu przyjaciół, których nienawidzę jest to, że nie można na nich polegać i zawsze żyją w swojej głowie.

    Martwią się, są przeczuleni, grają ze mną w gierki umysłowe, plotkują. Po prostu nie są tacy w prawdziwych przyziemnych sprawach.

    Lubię ogród, kajaki, gotowanie i czytanie. Nie przepadam za ciągłą paplaniną i nadpobudliwością psychiczną.

    2) Rozważny i pomocny

    Nie zawsze jestem rozważny i pomocny, ale przynajmniej staram się być. Chciałbym mieć przyjaciół, którzy robią to samo.

    Chciałabym też mieć przyjaciół, którzy nie będą mnie podpuszczać i nie będą się czepiać moich osiągnięć.

    Naprawdę nie sądzę, że to zbyt wiele, aby poprosić, i obiecuję zrobić to samo dla moich przyjaciół.

    Nie potrzebuję przyjaciół, którzy są zawsze "pozytywni" lub nigdy nie mają problemów.

    Wszyscy bywamy negatywni lub mamy problemy.

    Chcę tylko przyjaciół, którzy dają cholerę, ponieważ ja też, i chcę być tam dla przyjaciół, którzy są tam dla mnie, zbyt.

    3) Podobne wartości podstawowe

    Szukam przyjaciół, którzy są na mniej więcej tej samej stronie co ja, jeśli chodzi o podstawowe wartości. Albo przynajmniej przyjaciół, którzy czytają z tej samej książki.

    Nie zawsze musimy się zgadzać lub widzieć rzeczy w ten sam sposób, ale mam nadzieję, że najważniejsze sprawy dotyczące szacunku dla innych, naszego środowiska i traktowania ludzi w sposób sprawiedliwy będą czymś, co oboje podzielamy.

    Nie martw się nie zamierzam rzucać quizem w każdego, z kim się zaprzyjaźnię, lubię słuchać tych, którzy są inni.

    Ale prawdopodobnie wezmę sobie do serca następnego znajomego, który mówi mi, dlaczego rasizm nie jest taki zły, albo mówi o swojej nienawiści do biednych ludzi i dlaczego to ich wina, że są biedni.

    Na swoją obronę dodam, że zawarłem te znajomości wiele lat temu, zanim dowiedziałem się, że zejdą z torów.

    4) Zabawny i autentyczny

    Chcę przyjaciół, którzy są zabawni i autentyczni.

    Przyjaciele, którzy faktycznie cieszą się ze mną, gdy odnoszę sukcesy i mówią mi o swoich problemach, bo są zdenerwowani, a nie dlatego, że próbują wyciągnąć ode mnie pieniądze lub wmówić mi coś.

    Chcę mieć przyjaciół, którzy doceniają duchowość i samorozwój, ale nie są snobistyczni w tej kwestii.

    Znajomi, którzy mówią mi prawdę o tym, kiedy mogą zwrócić pieniądze.

    Przyjaciele, którzy przyznają, kiedy są w dół i kiedy są w górę, ponieważ jesteśmy w podróży przyjaźni razem i to są takie rzeczy, które dzielimy się jako część naszej więzi, a nie jako część nacisku na nikogo.

    Rada na rozstanie

    Moja rada na pożegnanie jest taka, aby myśleć o swoich przyjaciołach współczująco, ale sprawiedliwie. Czy wykorzystują cię regularnie lub sprowadzają cię na ziemię?

    Czy może rzutujesz na nich i obwiniasz ich, kiedy oni po prostu starają się zrobić to, co najlepsze?

    Czy twoi przyjaciele są częścią twojego życia w zdrowy i znaczący sposób, czy też stali się reliktami przeszłości, którą zostawiłeś za sobą i osobą, którą już nie jesteś?

    Jeśli podejmujesz decyzję, czy zerwać ze swoimi przyjaciółmi i każdy tekst, który dostajesz od nich sprawia, że krzyczysz "Nienawidzę moich przyjaciół!" wewnątrz swojej głowy na najwyższym poziomie głośności, to może być czas, aby przejść na emeryturę kilka przyjaźni.

    W końcu prawdziwe przyjaźnie przetrwają wszystko, ale niezdrowe przyjaźnie często lepiej zostawić w przeszłości.

    Irene Robinson

    Irene Robinson jest doświadczonym coachem relacji z ponad 10-letnim doświadczeniem. Jej pasja do pomagania ludziom w poruszaniu się po złożoności relacji skłoniła ją do podjęcia kariery w doradztwie, gdzie wkrótce odkryła swój talent do praktycznych i przystępnych porad dotyczących relacji. Irene wierzy, że relacje są kamieniem węgielnym satysfakcjonującego życia i stara się zapewnić swoim klientom narzędzia potrzebne do przezwyciężenia wyzwań i osiągnięcia trwałego szczęścia. Jej blog jest odzwierciedleniem jej wiedzy i spostrzeżeń oraz pomógł niezliczonej liczbie osób i par znaleźć drogę w trudnych czasach. Kiedy nie trenuje ani nie pisze, Irene spędza czas na świeżym powietrzu z rodziną i przyjaciółmi.