To jest to, co jest: co to naprawdę znaczy

Irene Robinson 30-09-2023
Irene Robinson

Niedawno mieliśmy śmierć w rodzinie. Kiedy tłoczyliśmy się na małym oddziale ICU, próbując utrzymać to razem, nasza piękna babcia odwróciła się do mnie i powiedziała: "To jest życie, jest tym, czym jest".

Na początku nie mogłam tego przetworzyć, ale później, gdy pierwsze fale żalu ustąpiły, pomyślałam: tak, to jest życie.I i t jest tym, czym jest.

To było trudne do zaakceptowania zdanie pochodzące od kogoś, kogo nie chcemy puścić, ale wiedziała, że to jest to, co potrzebujemy usłyszeć.

To było tak, jakby przekazywała nam ostatni dar - dar pocieszenia. Coś, co sprawiało, że nie rozbijaliśmy się jak kawałki szkła na tej szpitalnej podłodze.

"Jest, jak jest".

Ten zwrot zdołał wpleść się w każdą naszą rozmowę od tamtej pory. A może dopiero teraz zacząłem go zauważać.

Być może często mówi się to w momentach, kiedy najbardziej potrzebujemy sprawdzenia rzeczywistości. Przynajmniej w mojej sytuacji, zdałem sobie sprawę, jak bardzo potrzebujemy trzymać się przekonania, że są pewne rzeczy w życiu, które po prostu musimy zrobić. nie może kontrola.

Jednak "jest jak jest" nie jest zwrotem podawanym z empatią. W rzeczywistości, w obliczu emocjonalnego zamętu, wielu z nas uznałoby go za lekceważący i surowy. Inni nazwaliby go bezużytecznym zwrotem, czymś, co mówisz w porażce. W rozmowie jest to tylko wypełniacz do powtarzania tego, co już zostało powiedziane.

Mimo to, kiedy mówi się o tym w odpowiednim kontekście, jest to ostre i konieczne przypomnienie, że rzeczy są po prostu takie, jakie są i nic więcej.

Tak, czasami jest to kompletna i zupełna bzdura, ale czasami jest to dokładnie to, co potrzebujemy usłyszeć. Przyjrzyjmy się jednemu z najbardziej popularnych zwrotów życiowych - dobrych i brzydkich - który nieustannie przypomina nam o niezmiennej naturze życia.

Historia

Oto ciekawa ciekawostka:

Fraza "jest jak jest" została uznana przez USA Today za banał nr 1 roku 2004.

Jest on tak bardzo rzucany w rozmowach, że już od ponad dekady zyskuje "bad rep".

Irytujące czy nie, skąd właściwie wziął się ten zwrot?

Dokładne pochodzenie nie jest znane, ale przynajmniej na początku "it is what it is" było używane do wyrażenia trudności lub straty i zasygnalizowania, że nadszedł czas, aby zaakceptować i przejść od tego.

"It is what it is" po raz pierwszy ujrzało światło dzienne na artykule z gazety w Nebrasce z 1949 roku, opisującym trudy życia pionierów.

Pisarz J. E. Lawrence napisał:

"Nowa ziemia jest surowa, energiczna i wytrzymała ... Jest taka, jaka jest, bez przeproszenia".

Dziś zwrot ten ewoluował na tak wiele sposobów. Stał się częścią skomplikowanego ludzkiego języka, który wszyscy zdajemy się rozumieć i jednocześnie dezorientować.

4 powody, by wierzyć, że "jest jak jest".

Istnieje prawdopodobnie wiele niebezpieczeństw związanych z wierzeniem, że życie "jest tym, czym jest", które omówimy później. Ale są też przypadki, kiedy akceptacja rzeczywistości jest dla nas najlepszą rzeczą. Oto 4 piękne powody, aby uwierzyć, że jest tym, czym jest:

1. gdy "akceptacja rzeczywistości" jest najzdrowszą opcją.

Są chwile, w których wszyscy pragniemy, aby coś było "czymś więcej niż tym, czym jest".

Chcemy, aby ktoś był tym, kogo oczekujemy.Chcemy, aby sytuacja poszła po naszej myśli.Albo chcemy być kochani i traktowani tak, jak chcemy.

Ale czasem po prostu nie da się tego wymusić, nie da się zmusić, żeby rzeczy działy się w ten czy inny sposób.

Czasami, musisz po prostu stawić czoła rzeczywistości. Uderzasz w ścianę i nie możesz zrobić absolutnie nic innego, jak zaakceptować, że jest to, co jest.

Psychologowie nazywają to " radykalna akceptacja".

Według autorki i psychologa behawioralnego dr Karyn Hall:

"Radykalna akceptacja polega na przyjęciu życia na jego warunkach i nie opieraniu się temu, czego nie możesz lub nie chcesz zmienić. Radykalna akceptacja polega na powiedzeniu życiu "tak", tak jak jest. "

Wiara w to, że "jest jak jest" może powstrzymać cię przed marnowaniem energii na popychanie lub kształtowanie czegoś, by stało się po twojej myśli.

Dr Hall dodaje:

"Akceptacja rzeczywistości jest trudna, gdy życie jest bolesne.Nikt nie chce doświadczać bólu, rozczarowania, smutku czy straty.Ale te doświadczenia są częścią życia.Kiedy próbujesz uniknąć lub oprzeć się tym emocjom, dodajesz cierpienie do swojego bólu.Możesz budować emocję większą swoimi myślami lub stworzyć więcej nieszczęścia, próbując uniknąć bolesnych emocji.Możesz przestać cierpieć przezpraktykowanie akceptacji".

2. gdy nie możesz czegoś zmienić

"Jest, jak jest" może mieć zastosowanie również w sytuacjach, których nie można zmienić.

Oznacza to, nie jest to idealne rozwiązanie, ale trzeba je wykorzystać jak najlepiej.

Wiele razy w moim życiu powtarzałam sobie to zdanie.Gdy zakończył się toksyczny związek.Gdy odrzucono mnie z pracy, na której mi zależało.Mówiłam to, gdy czułam się niesprawiedliwie przez bycie stereotypem.Gdy ludzie mieli o mnie złe zdanie.

Powiedzenie sobie "jest jak jest" pomogło mi przejść do tego, czego nie mogę zmienić.Nie mogę zmienić opinii innych ludzi na mój temat.Nie mogę zmienić tego, jak długo pozostawałam w złym związku.I nie mogę zmienić tego, jak postrzegał mnie świat.Ale mogę pozwolić temu odejść.

Pisarka i psychoterapeutka Mary Darling Montero mówi:

"Ominięcie tego wymaga zmiany poznawczej, czyli zmiany sposobu postrzegania i reagowania na sytuację. Osiągnięcie tej zmiany wiąże się z określeniem, co możemy, a czego nie możemy kontrolować, a następnie zaakceptowaniem i odpuszczeniem tych rzeczy, których nie możemy kontrolować, aby ponownie skupić naszą energię na tym, co możemy."

Zaakceptowanie tego, że "jest jak jest" jest pierwszym krokiem do tego, by ruszyć dalej ze swoim życiem i odzyskać kawałek kontroli - skupiając się na tym, jak reagujesz i co robisz. może zmienić.

3. gdy mamy do czynienia z głęboką stratą

Strata jest częścią życia, wszyscy wiemy, że to nieuniknione, nic nie jest trwałe.

A jednak wszyscy wciąż zmagamy się w obliczu straty. Żałoba pochłania nas, do tego stopnia, że wymaga przejścia przez 5 brutalnych etapów.

Jeżeli znasz 5 etapów żałoby - zaprzeczanie, gniew, targowanie się, depresja i akceptacja - wiesz, że wszyscy dochodzimy do pewnego rodzaju pokój o naszej stracie.

Prawda jest taka, że akceptacja nie zawsze jest szczęśliwym i podnoszącym na duchu etapem, kiedy się z czymś godzisz. Ale osiągasz pewnego rodzaju "poddanie się".

"It is what it is" to zdanie, które całkowicie oddaje ten sentyment.Oznacza to, " to nie jest to, czego chciałem, ale muszę zaakceptować, że nie jest mi to pisane".

Kiedy strata jest tak głęboka i łamiąca serce, musimy się smucić, a potem dojść do punktu akceptacji.Osobiście wiem, jak pocieszające jest przypominanie sobie, że są rzeczy, które są dokładnie takie, jakie są i żadne negocjacje nie ukształtują ich w taki sposób, jaki chcemy.

4. kiedy już zrobisz wystarczająco dużo

Zawsze jest taki moment w życiu, kiedy musisz powiedzieć "dość tego" To jest to, co jest, a ty zrobiłeś, co mogłeś.

Tak, nie ma nic złego w przelewaniu naszej energii w coś, co kochamy i w co wierzymy. Ale kiedy wyznaczamy granicę między akceptacją całości sytuacji, a dążeniem do tego, by było to coś więcej? W którym momencie można przejść od "mogę zrobić więcej" do "jest jak jest"?

Uważam, że jest bardzo rażąca różnica między poddaniem się a uświadomieniem sobie, że nic więcej nie można zrobić.

Większość ludzi uważa, że odporność polega na przeforsowaniu wszelkich przeciwności. Ale według psychologa i autorki Anny Rowley, to tylko jedna część odporności.

Odporność wiąże się również z umiejętnością "odbijania się" od trudnych sytuacji.

Rowley wyjaśnia:

    "Resilience nie polega na byciu niezwyciężonym: polega na byciu człowiekiem; na ponoszeniu porażek; a że czasami trzeba się rozłączyć. Na przykład, jesteś wyczerpany po całonocnej pracy lub emocjonalnie poobijany po trudnym spotkaniu i potrzebujesz uzdrowienia i dekompresji. Osoby odporne są w stanie odbić się i ponownie zaangażować szybciej niż przeciętnie".

    Czasami po prostu trzeba się odłączyć. "To jest to, co jest" to piękne przypomnienie, że w życiu są rzeczy nieruchome i jakoś to może być pocieszające, gdy tak bardzo się zmęczyliśmy.

    3 przypadki, kiedy "jest jak jest" są szkodliwe

    Teraz, gdy rozmawialiśmy o pięknie frazy "jest tym, czym jest", porozmawiajmy o jej brzydkiej stronie. Oto 3 przypadki, kiedy powiedzenie tej frazy przynosi więcej szkody niż pożytku:

    1. jako pretekst do poddania się

    Gdybym miał dolara za każdym razem, gdy słyszałem, jak ludzie używają frazy "jest, jak jest" jako wymówki, by się poddać, byłbym już bogaty.

    Tak, jest wartość w stawianiu czoła bezlitosnej rzeczywistości, ale powiedzenie "jest jak jest" nigdy nie powinno stać się leniwa odpowiedź na problem.

    Peter Economy, autor bestsellerów m.in. Managing for Dummies, wyjaśnia:

    "Lider, który używa tego wyrażenia, to lider, który stanął przed wyzwaniem, nie udało mu się go pokonać i wytłumaczył ten epizod jako nieuniknioną, nieuchronną siłę okoliczności. Zastąp To jest to, czym jest, wyrażeniem "To wynikło, ponieważ nie zrobiłem __________", a otrzymaszzupełnie inna dyskusja."

    Osobiście uważam, że trzeba przejść przez każdą aleję możliwości, zanim w końcu powie się "to koniec, jest jak jest". Nie powinno to być en excuse do wykonywania marnej pracy.

    2. powód, by nie próbować

    Używanie "jest, jak jest" jako leniwej wymówki, by zrezygnować to jedno, ale używanie tego jako powodu, by nawet nie próbować - to znacznie gorsze.

    W życiu jest wiele rzeczy, które na początku mogą wydawać się niemożliwe - pokonanie uzależnienia, traumy, niepełnosprawności. Tak łatwo jest zaakceptować, że te rzeczy są takie, jakie są.

    Ale jeśli chcesz zmienić swoje życie na lepsze, zwłaszcza w czasie załamania, musisz nauczyć się jak nie przyjmować odmowy za odpowiedź. Czasami jedynym sposobem na pokonanie niemożliwie wyglądających przeciwności jest rzucenie sobie wyzwania, by się im przeciwstawić.

    I jest cała masa nauki, która to potwierdza. Różne badania pokazują, że angażowanie mózgu w zadania poznawcze, które poczuj się trudno, to najlepszy sposób, by wpłynąć na nasze życie.

    Mówiłem już o korzyściach płynących z wyłączenia się, z zaakceptowania, że są rzeczy, które po prostu są takie, jakie są. Ale trzeba też być na tyle mądrym, by ocenić, czy dana sytuacja może być jeszcze lepsza. Używanie "jest jak jest" jako powodu, by nawet nie próbować, może być najgorszą krzywdą, jaką można sobie wyrządzić.

    3) Kiedy to nie musi być "co to jest".

    Osobiście uważam, że to najgorszy powód, aby wierzyć, że jest to, co jest:

    Kiedy używasz go jako podtekstu do "poddania się" całkowicie złej sytuacji tylko dlatego, że tak się przyjęło i tak było przez długi czas.

    To tak jakby powiedzieć: "Poddaję się, akceptuję to i odmawiam wzięcia za to jakiejkolwiek odpowiedzialności".

    Widzę to wszędzie: u ludzi, którzy odmawiają wyjścia ze złych związków, u obywateli, którzy akceptują korupcję, u pracowników, którzy są przepracowani i niedostatecznie opłacani, a są w porządku z tym.

    Wszystko dlatego, że "jest jak jest".

    Ale wcale nie musi tak być.

    Tak, są realia, których nie możesz zmienić, okoliczności, które możesz kontrolować. Możesz jednak kontrolować swoją reakcję na nie.

    Możesz odejść ze złego związku. Nie masz obowiązku zostawać wszędzie tam, gdzie nie chcesz być. Możesz wymagać od siebie czegoś lepszego. I nie musisz być z tym w porządku. tylko dlatego, że jest to, co jest.

    Kiedy jest to wybór pomiędzy pozostaniem w stagnacji ze strachu i komfortu, a wyborem dyskomfortu dla wzrostu, zawsze wybieraj wzrost.

    Niebezpieczeństwa wynikające z wiary w to, że "jest jak jest".

    Nie przejmuj się, jeśli raz lub dwa razy zdarzyło ci się poddać tej mentalnej pozycji. W końcu jesteś tylko człowiekiem - przyzwyczajonym do swojego komfortu i nie bojącym się z niego zrezygnować. Ale nie pozostawaj w tym marazmie. Staw czoła rzeczywistości, ale nadal badaj możliwości.

    Oto _ niebezpieczeństwa wynikające z wiary, że życie jest takie, jakie jest:

    1. powoduje bezczynność

    "Koszt bezczynności jest o wiele większy niż koszt popełnienia błędu" - Meister Eckhart

    Wiara w to, że rzeczy są takie, jakie są, jest bardzo niebezpieczna, ponieważ sprawia, że ignorujesz to, co faktycznie możesz zrobić.

    Choć prawdą jest, że są rzeczy, których nie możesz kontrolować, w wielu przypadkach nie musisz tak naprawdę stać z boku i być biernym widzem życia.

    Do pewnego stopnia możesz kontrolować podejmowane decyzje. Możesz się dostosować i zmienić plany. Możesz wyjechać zamiast zostać.

    Zobacz też: 16 niezaprzeczalnych znaków, że twój mężczyzna chce się kiedyś z tobą ożenić

    Kiedy ciągle mówisz "jest jak jest", stajesz się ofiarą życiowych przeciwności.

    2. sprawia, że ignorujesz porażkę

    Ile razy po wielkiej porażce powiedziałeś: "jest jak jest"?

    To jest w porządku, że chcesz złagodzić swój ból po porażce lub odrzuceniu, to prawda, to jest to, co jest, Ale nie zapominaj, że porażka uczy nas cennej rzeczy lub dwóch.

    Kiedy ignorujemy porażki, zamykamy się na samoocenę. Stajemy się zamknięci na wyzwania. A jeśli robisz to coraz częściej, zaczynasz myśleć, że porażki należy unikać za wszelką cenę.

    Ale prawda jest taka, że porażka jest nieuniknioną częścią nauki. A jeśli ją zignorujesz, przestaniesz się uczyć.

    3. tracisz swoją kreatywność

    Być może najgorszym podtekstem tego jest to, czym jest "nic nie mogę z tym zrobić".

    I co to daje?

    Zobacz też: 10 znaków, że masz silną osobowość, która budzi szacunek

    Powstrzymuje cię przed wymyślaniem kreatywnych sposobów na rozwiązanie problemu. Powstrzymuje cię nawet przed próbując żeby się z tym uporać.

    Na dłuższą metę to straszna rzecz.

    Im bardziej powtarzasz "jest jak jest" na każdą przeciwność, która pojawia się na twojej drodze, tym bardziej przestajesz być kreatywny.A kreatywność to coś, co się pielęgnuje. Im mniej go używasz, tym słabszy się staje.

    W końcu okaże się, że zadowalasz się tym, co masz, i przestajesz walczyć o to, czego chcesz.

    4. wychodzisz na nieczułego.

    Wszyscy to robiliśmy, słyszeliśmy jak nasi znajomi lub bliscy dzielą się swoimi negatywnymi doświadczeniami, a my w różnych wariantach odruchowo mówiliśmy "jest jak jest".

    Możesz myśleć, że jest to pocieszające, możesz nawet myśleć, że to ich rozweseli.

    Ale tak nie jest. Zamiast tego odrzuca ich uczucia jako nieważne, a nawet irracjonalne. Możesz nie mieć tego na myśli, ale dostarczasz wiadomość, w której brakuje empatii.

    Pomyśl o tym, że kiedy doświadczasz bolesnej rzeczy, ostatnią rzeczą, którą chcesz usłyszeć, jest ktoś mówiący ci, że wszystko stało się tak, jak miało się stać. A kto lubi to słyszeć?

    Takeaway

    "Jest, jak jest" to tylko fraza, ale może oznaczać milion różnych rzeczy. Czasem ujmuje nieuchronność, jaką jest lofe. Czasem powstrzymuje nas przed odkrywaniem możliwości.

    Słowa mają moc, ale mają ją tylko wtedy, gdy nadasz im znaczenie.

    Użyj "jest jak jest" jako pocieszającego przypomnienia, że są rzeczy poza naszą kontrolą. Powiedz to sobie, kiedy nie ma absolutnie nic innego, co możesz zrobić. Użyj tego jako przypomnienia, że czasami nie ma wstydu w zdrowym poddaniu się.

    Ale nigdy nie używaj tego jako wymówki, by nie działać, by się poddać lub by po prostu zaakceptować niepożądane okoliczności.

    Jak już mówiłem, zaakceptować rzeczywistość, ale nigdy nie przestać badać możliwości.

    Irene Robinson

    Irene Robinson jest doświadczonym coachem relacji z ponad 10-letnim doświadczeniem. Jej pasja do pomagania ludziom w poruszaniu się po złożoności relacji skłoniła ją do podjęcia kariery w doradztwie, gdzie wkrótce odkryła swój talent do praktycznych i przystępnych porad dotyczących relacji. Irene wierzy, że relacje są kamieniem węgielnym satysfakcjonującego życia i stara się zapewnić swoim klientom narzędzia potrzebne do przezwyciężenia wyzwań i osiągnięcia trwałego szczęścia. Jej blog jest odzwierciedleniem jej wiedzy i spostrzeżeń oraz pomógł niezliczonej liczbie osób i par znaleźć drogę w trudnych czasach. Kiedy nie trenuje ani nie pisze, Irene spędza czas na świeżym powietrzu z rodziną i przyjaciółmi.