10 znaków, że dobrze czujesz się we własnej skórze i nie obchodzi cię, co myślą inni ludzie

Irene Robinson 19-08-2023
Irene Robinson

Jesteś szczęśliwy z tym, kim jesteś -wartościami i wszystkim.

Zobacz też: Co to znaczy mieć "czystą duszę" (i 15 znaków, że ją masz)

Nikt nie będzie padał na twoją paradę ze swoimi niezamówionymi opiniami.

Yep, bycie komfortowym we własnej skórze jest ostatecznym celem.

Oto mocne oznaki, że już ją przybijasz...

1) Możesz utrzymać swojego wewnętrznego krytyka w ryzach

Czasem, gdy właśnie się obudziłam i stoję przed lustrem w łazience, łapię się na tym, że mówię:

"Yikes, spójrz na te torby".

Albo widzę coraz większe linie na mojej twarzy jako kobiety po czterdziestce i zauważam swoją samoocenę.

Wszyscy mamy tego małego diabła na ramieniu, który karmi nas niemiłymi myślami o sobie.

Często żyjemy z nim tak długo, że już go nawet nie zauważamy, po prostu akceptujemy to, co mówi.

Nic więc dziwnego, że życie z tym negatywnym self-talk dzień w dzień może poważnie wpłynąć na twoją samoocenę i zdrowie psychiczne.

Ale kiedy czujesz się dobrze we własnej skórze, uczysz się nazywać tego krytyka.

Odpowiadasz na nie, a nie przyjmujesz tego, co ci mówi, jako fakt.

Może nigdy nie udaje się całkowicie, ale udaje się utrzymać go w ryzach.

2) Nie jesteś gotów przyćmić swojego światła dla nikogo

Na bardzo wczesnym etapie mojej kariery pisarskiej, kiedy zacząłem się publikować, odpadł ze mną tak zwany przyjaciel.

Na początku miałem zerowe pojęcie o tym, co się dzieje.

A kiedy to zrobiłam, nadal byłam tak samo zakłopotana całą sprawą.

Czuła, że "ukradłem jej mądrość".

Tak, to prawda.

Kiedy zaczęłam wyrażać w swoich artykułach swoje poglądy i doświadczenia, miała wrażenie, że słyszy wiele ze swojego własnego głosu, który odbija się od niej.

Jako pisarz, to jest właściwie to, do czego dążysz.

Ale podejrzewam, że tak naprawdę chodziło o to, że miała obraz siebie jako "mądrej" przyjaciółki.

I nie podobało jej się, że wychodzę poza swój pas ruchu i wkraczam na to, co uważała za swoje terytorium.

Niefortunna prawda jest taka, że zawsze znajdą się ludzie, którzy poczują się zagrożeni przez Twój własny rozwój.

Może być kuszące, aby pozostać małym, zamiast zajmować przestrzeń. Ale kiedy jesteś wygodny we własnej skórze, nie jesteś przygotowany na to.

Słowami Marianne Williamson:

"Ty grający małe nie służy światu. Nie ma nic oświecającego w kurczeniu się, aby inni nie czuli się niepewnie w twoim otoczeniu. Gdy pozwalasz, aby twoje własne światło świeciło, pośrednio dajesz innym pozwolenie na to samo".

Być może cała ta sytuacja nigdy nie miałaby miejsca, gdyby nie klątwa porównania.

3) Unikasz porównywania się

Oto bardzo szybki przepis na ugotowanie trochę nieszczęścia w swoim życiu:

Zobacz też: 5 powodów, dla których tak bardzo pragniesz uczucia (+ 5 sposobów, by przestać)

Porównuj się z innymi.

I to nie dlatego, że wszyscy są tak bardzo lepsi od ciebie, że porównania kradną ci spokój.

To dlatego, że gra jest sfałszowana.

Spójrz na to w ten sposób:

Każdy z nas jest wyjątkowy, każdy z nas jest w swojej własnej podróży życiowej.

Oznacza to, że w każdej chwili wokół ciebie może wystąpić dosłownie nieskończona kombinacja okoliczności.

I niestety oznacza to, że zawsze znajdzie się ktoś, na kogo można patrzeć z zazdrością.

Czy to popularna dziewczyna w szkole, muskularny facet na siłowni, czy twój super bogaty sąsiad.

Kiedy czujesz się dobrze we własnej skórze, zdajesz sobie sprawę, że nie ma potrzeby porównywania.

Rozumiesz, że jedyną prawdziwą konkurencją w życiu jest rywalizacja z samym sobą.

4) Nie oceniasz innych

Im bardziej komfortowo stajesz się ze sobą, tym mniej oceniasz innych.

Dlaczego?

Ponieważ jest to jedno z tych małych psychologicznych dziwactw, że rzutujemy to, co jest w nas na świat zewnętrzny.

Kiedy nie jesteś zadowolony z tego, kim jesteś, nieustannie oceniasz siebie.

Każdą dostrzeżoną wadę karcisz jako niewystarczająco dobrą.

I tak samo postępujesz również z innymi ludźmi.

Jesteś hiperkrytyczny wobec innych, bo w głębi duszy jesteś hiperkrytyczny wobec siebie.

Nie możesz okazać sobie życzliwości, współczucia i nieosądzania, na które zasługujesz.

A to, co wstrzymujesz przed sobą, wstrzymujesz przed innymi.

Dlatego też, gdy pilnujesz swoich spraw i żyjesz i pozwalasz żyć, to tak naprawdę jest to odzwierciedlenie twojej wewnętrznej wartości.

Wiesz, że nikt nie jest idealny i to jest ok.

Zamiast osądu, masz współczucie dla niedoskonałości każdego człowieka.

5) Nosisz to, co lubisz, zamiast ubierać się tak, by zrobić wrażenie

Może uwielbiasz śledzić modę i być na bieżąco z najnowszymi trendami.

Być może nie można dbać mniej i po prostu rzucić na co czuje się najbardziej wygodne (i zdarza się być czyste).

Ale cokolwiek założysz, jest to dla ciebie i nikogo innego.

To, co nosimy, jest ostatecznie formą ekspresji. Nawet jeśli ta ekspresja to "Nie mógłbym się przejmować tym, co noszę".

Może to nie brzmi jak taka wielka sprawa.

Ale na wiele sposobów to, co nosisz, jest częścią twojej tożsamości.

    Nie chodzi o modę, ale o wyrażenie siebie.

    Jest pewna wolność w tym, że wiesz, że robisz to autentycznie.

    6) Wiesz, jak być wrażliwym

    Oto zabawna rzecz, którą badacze odkryli w związku z okazywaniem podatności:

    Kiedy to robimy, martwimy się, że zostanie to odebrane jako słabość.

    Ale kiedy widzimy, że inni są wrażliwi, naprawdę to doceniamy i cenimy.

    Jak podsumowano w The Atlantic:

    "Często istnieje rozbieżność pomiędzy tym, jak ludzie postrzegają swoje słabości, a tym, jak interpretują je inni. Mamy tendencję do myślenia, że okazywanie słabości sprawia, że wydajemy się słabi, nieadekwatni i wadliwi - bałagan.

    "Ale kiedy inni widzą naszą wrażliwość, mogą dostrzec coś zupełnie innego, coś pociągającego. Niedawny zestaw badań nazywa to zjawisko "efektem pięknego bałaganu". Sugeruje, że każdy powinien mniej bać się otwarcia - przynajmniej w niektórych przypadkach".

    Jeśli możesz pokazać innym ludziom swój "piękny bałagan" to jest to prawdziwa oznaka pewności siebie.

    Ponieważ rzeczywistość jest taka, że potrzeba prawdziwej odwagi, aby podzielić się częściami siebie, które czują się bardziej czułe.

    7) Jesteś przygotowany do wyrażania niepopularnych opinii

    Łatwo jest mówić, co się myśli, gdy wszyscy inni się z tobą zgadzają.

    O wiele trudniej jest stanąć w grupie i zaprzeczyć ogólnemu konsensusowi.

    Wiem to z pierwszej ręki.

    Od najmłodszych lat, jeśli widzę coś, z czym się nie zgadzam, nie mogę się powstrzymać od zabrania głosu.

    I naprawdę mam to na myśli, kiedy mówię, że nie mogę nic na to poradzić.

    Jakby było we mnie coś, co jest zmuszone do mówienia.

    A prawda jest taka, że to nie zawsze czyni cię popularnym.

    Jako 11-letni dzieciak przypominałem moim zaśmieconym rówieśnikom, że gdyby każdy wyrzucał swoje śmieci na podłogę, to brodzilibyśmy przez nie w drodze do szkoły.

    Wyobraź sobie, jak dobrze się to skończyło.

    Prawda jest taka, że potrzeba wewnętrznej pewności siebie (lub w moim przypadku, wewnętrznego przymusu), aby móc nadstawić karku.

    Być może wyrażasz swoją opinię, nawet gdy inni się z nią nie zgadzają.

    Może bronisz tego, co uważasz za słuszne, nawet gdy łatwiej jest milczeć.

    Jeśli tak, to znak, że jesteś wystarczająco pewny siebie we własnej skórze, aby odłożyć na bok to, co myślą inni i pozostać wiernym sobie.

    8) Twoje największe źródło walidacji pochodzi z wewnątrz

    O wiele łatwiej jest nie przejmować się tym, co myślą inni ludzie, kiedy nie polegasz na nich w kwestii swojej samooceny.

    Szukanie ciągłej aprobaty poza sobą stawia cię na łasce opinii innych.

    Ale kiedy szukasz własnej aprobaty przed kimś innym, to wyraźnie czujesz się dobrze we własnej skórze.

    To znak, że ufasz sobie i masz wiarę w siebie.

    I uwalnia cię od tak wielu zachowań uszczęśliwiających ludzi.

    Możesz mieć jasne granice i powiedzieć "nie" rzeczom, których nie chcesz robić.

    Nie musisz się martwić, że samochód, którym jeździsz "nie jest wystarczająco dobry" lub praca, którą wykonujesz, nie ma "odpowiedniego statusu".

    Ponieważ Twoje poczucie własnej wartości pochodzi z dużo głębszego, autentycznego miejsca.

    Nie musisz więc gonić za atrapami zewnętrznej walidacji.

    9) Mówisz przepraszam, gdy coś nabroisz

    Odpowiedzialność jest ogromnym znakiem bycia komfortowym z tym, kim jesteś.

    Bo to oznacza, że jesteś w stanie przyznać się przed sobą i innymi, że jesteś zawodny.

    Tak naprawdę to najbardziej niepewni siebie ludzie zmagają się z braniem odpowiedzialności.

    To dlatego, że ich ego jest zbyt kruche, aby poradzić sobie z pukaniem. Musi się chronić, zaprzeczając wszelkim złym działaniom.

    Umiejętność wycofania się i trzymania rąk w górze pokazuje, że można zaakceptować własne niedoskonałości.

    A to jest kluczowe w byciu komfortowym we własnej skórze.

    Więc kiedy można przyznać się do błędów, przeprosić i zadośćuczynić to jest to ogromne.

    Ponieważ, jak zobaczymy dalej, "nie dbanie o to, co myślą inni ludzie" może - i powinno - zajść tylko tak daleko.

    10) Przyjmujesz na siebie konstruktywne informacje zwrotne

    Jak czuć się dobrze we własnej skórze i nie pozwolić, by cokolwiek na Ciebie wpłynęło?

    Więc mamy złą wiadomość:

    Nie jestem pewna, czy można tak dobrze czuć się we własnej skórze, by nigdy nie pozwolić, by cokolwiek miało na nas wpływ.

    Ale tu jest dobra wiadomość:

    Nie jestem pewien, czy naprawdę powinieneś.

    Prawda jest taka, że w pewnym stopniu powinny nas obchodzić uczucia i myśli innych.

    Jesteśmy przecież istotami społecznymi, a nasze relacje opierają się na współpracy.

    Chodzi raczej o to, by wybrać, w jaki sposób przyjmujemy opinie innych ludzi. I oczywiście, czyich opinii słuchamy.

    Niektóre sytuacje musimy nauczyć się zrzucać z siebie.

    Na pewno jest mnóstwo rzeczy i ludzi, którzy nie są warci twojego czasu i energii.

    Na przykład, jeśli jakaś przypadkowa osoba na ulicy nie lubi tego, co masz na sobie.

    Ale nad innymi scenariuszami warto się bardziej zastanowić.

    Na przykład, jeśli twoja mama mówi, że ostatnio zachowujesz się trochę nierozważnie.

    Bo częścią rozwoju jest umiejętność przyjmowania konstruktywnych informacji zwrotnych.

    Jeśli próbujemy się na nie znieczulić, by chronić swoje ego, trudno nam się rozwijać jako osobie.

    Dlatego też, w wielu aspektach, bycie naprawdę komfortowym w swojej skórze polega na posiadaniu siły, by przyjąć dobrze zrozumianą informację zwrotną.

    Nawet wtedy, gdy może nam się nie podobać to, co słyszymy.

    Irene Robinson

    Irene Robinson jest doświadczonym coachem relacji z ponad 10-letnim doświadczeniem. Jej pasja do pomagania ludziom w poruszaniu się po złożoności relacji skłoniła ją do podjęcia kariery w doradztwie, gdzie wkrótce odkryła swój talent do praktycznych i przystępnych porad dotyczących relacji. Irene wierzy, że relacje są kamieniem węgielnym satysfakcjonującego życia i stara się zapewnić swoim klientom narzędzia potrzebne do przezwyciężenia wyzwań i osiągnięcia trwałego szczęścia. Jej blog jest odzwierciedleniem jej wiedzy i spostrzeżeń oraz pomógł niezliczonej liczbie osób i par znaleźć drogę w trudnych czasach. Kiedy nie trenuje ani nie pisze, Irene spędza czas na świeżym powietrzu z rodziną i przyjaciółmi.